Nad oceanem – autor Tomasz Groma

Oto jedna z moich ulubionych anegdot:
Jedzie mężczyzna w tramwaju i myśli: – Żona – zołza, Przyjaciele – oszuści, Szef – sadysta, idiota, Praca – beznadziejna, Życie do dupy….
A Anioł Stróż stoi za jego plecami i zapisując to wszystko myśli:
– „Ale dziwne życzenia i to codzienne, ale cóż mogę zrobić, muszę je spełniać”.

Nasze myśli i intencje materializują się we wszechświecie. Do tego, mam nadzieję, nie trzeba nikogo przekonywać. O niektórych moich materializacjach pisałam już na tym blogu np. tutaj 

Ostatnio koleżanka zapytała mnie, jak pracuję z intencją. Postanowiłam więc podzielić się tym także tutaj, może Was również taka praca zainspiruje.

Wstaję rano, teraz jeszcze przed świtem, idę do kuchni wypić szklankę ciepłej wody z cytryną, wstawić sobie śniadanie, żeby się grzało. Później siadam na macie i nastrajam się na cały dzień.

Biorę kilka głębszych oddechów, udrażniam przepływ energii od czubka głowy po kość ogonową, z której wypuszczam korzeń do ziemi. Następnie wsłuchując się w bicie serca i swój oddech napełniam moje ciało wdzięcznością i miłością.

Po krótkiej chwili intencja sama do mnie przychodzi. Jeśli, jednak nie przychodzi to mówię sobie po prostu „To będzie piękny dzień”. I taki jest. 
Przypominam sobie również, za co jestem wdzięczna: za to, że jestem zdrowa, mam wspaniały dom i rodzinę. Takie myśli od razu rozświetlają mnie od środka.

Oczywiście zanim dotarłam do tego miejsca w mojej podróży, to nie zawsze potrafiłam się tak szybko skupić. Często moje myśli były rozbiegane, przez głowę przelatywał mi cały plan dnia. Moje intencje również nie były idealne i pozytywnie wyrażone.
Czasem po prostu budziłam się zmęczona i zaniepokojona. Wtedy pomagała mi wizualizacja oczyszczania podczas porannej kąpieli. Wyobrażałam sobie, że woda zmywa ze mnie to całe zmęczenie i wraz z nią wnika w moje ciało białe lub kolorowe światło. To przynosiło mi spokój i poprawiało samopoczucie.
Zresztą nadal stosuję również tę praktykę, zwłaszcza gdy nie mam przestrzeni na poranną medytację.

A jak Wy rozpoczynacie swój dzień?

z mocą energii wdzięczności i miłości

Celina