Regaty - autor Tomasz Groma
Regaty – autor Tomasz Groma

Żeglarstwo to jeden z moich sposobów na spędzanie wolnego czasu.

Kocham wodę w każdej postaci, nawet małego oczka wodnego. Patent żeglarza, czyli „prawo jazdy na jacht” mam od 15 roku życia, dlatego kiedy długo nie żegluję to mi tego bardzo brakuje. Lubię jednak różne formy spędzania wolnego czasu i równie przyjemnie spędzam czas wędrując po górach, albo po romantycznych uliczkach nowo odwiedzanych miasteczek.

Moje stacjonarne wakacje są tak naprawdę bardzo ruchliwe. Pensjonat albo hotel traktuję raczej jako „bazę wypadową”. Żeglarstwo świetnie wypełnia tę moją potrzebę odkrywania i poznawania nowych miejsc.

Jacht można porównać do przyczepy kempingowej albo wakacji wędrownych, tylko że twój dobytek płynie sobie razem z tobą. A ty nocujesz codziennie w innym miejscu, śpiąc jednocześnie na tym samym „łóżku”. Uwielbiam to!

Kocham szum wiatru na twarzy, spokój jaki panuje na wodzie. Uwielbiam nocne pływanie, którego doświadczyć można tylko żeglując na morzu. Moja dusza na wodzie odpoczywa….

Większy zastrzyk adrenaliny zdarza się, gdy warunki pogodowe gonią cię do portu albo zawiedzie jakiś ważny sprzęt na jachcie. Niestety w takich sytuacja o spokój jest trudno. 

Moje pierwsze „ekstremalne” wspomnienie, to ciągnięcie omegi z załogą dzieciaków w górę rzeki. Pani kapitan, czyli ja, miała wówczas 16 lat! Moi załoganci zmęczeni całodzienną przeprawą zasnęli, a ja nie mogąc się po prostu zatrzymać wzięłam cumę na plecy i szłam w górę rzeki ciągnąć jacht z załogą za sobą. Później już na jeziorze, na ostatnią chwilę jeden z załogantów obudził się i pomógł mi zrzucić żagle, gdy dobiliśmy do brzegu. Dotarliśmy do Wdzydz cali i zdrowi. 

Spanie na omegach, pod namiotem z żagla nie może się równać z warunkami, w jakich popłynę od jutra. Teraz mamy super nowoczesne duże jachty, z kuchnią, ogrzewaniem i innymi dodatkami. Ale też mając 16 lat potrzeby są zdecydowanie inne.
Ja wyrosłam już z warunków polowych i teraz takie żeglowanie, jak kilkadziesiąt lat temu może być jedynie wspomnieniem. Zresztą dziś mało kto ma szansę doświadczyć takiego żeglowania na jachtach odkryto pokładowych, bo te kabinowe zdominowały jeziora.

Chętnie dowiem się jak Wy lubicie spędzać wakacje oraz czy są tu jacyś żeglarze.

z żeglarskimi pozdrowieniami
Celina